sobota, 23 marca 2013

Rozdział 1


Cała zapłakana i mokra dotarłam w końcu pod ich dom. Zapukałam. Otworzyła Ginny.
- O matko! Herm! Co się stało?
- Mogę orzez jakiś czas z wami zamieszkać?
- Pewnie. Wchodź i opowiadaj. Czy to przez Rona?
- To koniec Ginny. To koniec.
- Waszego związku? Ale przecież mieliście się pobrać. Co się stało- przeszłyśmy do salonu. Usiadłam na kanapie.
- On... On... Mnie zdradził!
- Co?! Jak to?! Z kim?!
- Z jakąś blondynką. Kiedy miałam jechcać do tego SPA, zapomniałam wziąć torbę i musiałam się wrócić. Kiedy weszłam do mieszkania, zastałam ich razem. To.. To.. Definitywny koniec!
- Tak mi przykro. Możesz zostać u nas tyle, ile chcesz.
- Dzięki. Chcę zacząć wszystko od nowa. Pomożesz mi znaleźć mieszkanie? Tylko w mugolskim Londynie.
- Jasne. Znajdziemy najlepsze, jakie może być. Poczekaj zaraz przyniosę komputer i zaczniemy poszukiwania.
- Ok- odpowiedziałam, a ona poszła. Po chwili wróciła i zaczęłyśmy szukać.
- To nie. Za mało eleganckie.
- A to?
- Miona, proszę cię. Skoro chcesz zacząć nowe życie, musi to być luksusowe mieszkanie
- Masz rację.
- O poparz, a to?
- Wow, cudne. Tylko pewnie bardzo drogie.
- A tam. Trzeba tam zadzwonić.
- Masz rację. Piękny ten apartamentowiec. Mieszkanie godne Malfoya- zaśmiałyśmy się obie- Dawaj ten telefon-  podeszła do stolika i podała mi telefon. Wybrałam numer.
- Halo!
- Dzień dobry. Jestem Hermiona Granger.  Dzwonię w sprawie mieszkania.
- Ach tak. Straciłem już nadzieję, że ktoś go kupi. A więc chce pani go wynająć?
- Tak, ale najpierw chciałabym go obejrzeć. Kiedy mogę to zrobić?
- Może być jutro o 10?
- Oczywiście.
- Zna pani adres?
- Tak. To do zobaczenia jutro. 
- Do zobaczenia.- rozłączyłam się.
- No to jutro o 10 oglądam mieszkanie. Idziesz ze mną?
- Oczywiście.
- Chcę się już położyć.
- Chodź zaprowadzę cię do pokoju- poszłam za nią. Weszłyśmy do pokoju gościnnego.
- To ja cię zostawiam. Dobranoc.
- Dobranoc Ginny.

Obudziłam się dość wcześnie, bo o 6:30. Od dzisiaj zaczyna się moje nowe życie. No akcji wkracza nowa Hermiona Granger. W pracy ( jestem magomedykiem) wzięłam tydzień wolnego, więc nie musiałam się nią przejmować. Szybko się przebrałam i poszłam się umyć. Zajęło mi to 15 minut. Położyłam się na łóżku i zaczęłam czytać książkę. Po  godzinie przeczytałam całą książkę. Nagle usłyszałam pukanie do drzwi.
- Cześć Miona.
- O cześć Harry.
- Ginny opowiedziała mi co się stało. Tak mi przykro. Nigdy bym nie sądził, że on może być do tego zdolny.
- Ja też nie. Widać nie powinniśmy być razem. Trudno. Teraz zaczynam wszystko od początku. I proszę cię nie rozmawiajmy już o tym.
- Dobrze. Słyszałem, że dzisiaj idziecie oglądać mieszkanie. Wiesz, że jak coś to zawsze nasze drzwi stoją dla ciebie otworem.
- Ok, ok. Pokazywała ci je Ginny?
- Tak. Fajne. Ważne, że będziesz się w nim dobrze czuła.
- Wiadomo. Mam nadzieję, że sąsiedzi będą mili. Najlepiej jakby byli to sami przystojni faceci,
- No proszę. Ledwo się rozstałaś z Ronem, a już coś planujesz?
- A co? Lepsze to niż płakanie.
- W sumie.
- No właśnie.
- Chodź na śniadanie. Ginny już coś pewnie naszykowała.
- No dobrze. Jestem strasznie głodna- opowiedziałam. Zeszliśmy na dół. Rzeczywiście, na stole było już pełno smakołyków.
- Cześć Miona. Jak się spało ?
- Hey Ginny. Dobrze.
- To świetnie. Gotowa na podbój Londynu?
- No pewnie- usiadłam przy stole i nałożyłam sobie dwa tosty, które szybko zjadłam. - To co gotowa jesteś?
- Jasne. Teleportujemy się?
- Jak wolisz.
- No to teleportujemy się- powiedziałam i po chwili znalazłyśmy się w muugolskim Londynie. Szybko odnalazłyśmy podany adres i weszłyśmy do pięknego, wysokiego apartamentowca. Na parterze czekał na nas  właściciel.
- Witam! Panna Granger tak?
- Tak to ja.
- Nazywam się Rick Cross. To może chodźmy oglądnąć to mieszkanie- powiedział. Weszliśmy do windy.
- Mieszkanie znajduje się na ostatnim piętrze. Mieszkanie numer 100.
- Super.
- Na tym piętrze znajduje się jeszcze jeno mieszkanie. Proszę się nie martwić, znam jego właściciela i jest to bardzo miły człowiek. Na pewno się polubicie. Niestety wyjechał on teraz w interesach, ale ma chyba wrócić za tydzień.
- Świetnie- dotarliśmy w końcu na właściwe piętro. Rzeczywiście były tu tylko 2 mieszkania. Właściciel otworzył drzwi. Weszliśmy do środka. Byłam pod wrażeniem. Salon był połączony z kuchnią i był pięknie umeblowany. Jednak najbardziej spodobało mi się wielki okno, z którego rozpościerał się przecudowny widok. Następnie weszliśmy do łazienki. Była duża i wyposażona w wielką wannę z jacuzzi. Następnie przeszliśmy do sypialni. Co jak co, ale wywarła na mnie ogromne wrażenie. Świetnie dobrane kolory i meble. Ogólnie szał. Zresztą całe mieszkanie było przecudowne.
- To kiedy mogę podpisać umowę.
- Nawet teraz.
- Miona, jesteś pewna?
- No jasne. A co nie podoba ci się?
- Oczywiście, że mi się podoba, ale sama wiesz. Może się zastanów.
- Podjęłam decyzję. Mogę zobaczyć  tą umowę?
- A tak. Proszę bardzo- podał mi umowę. Szybko ją przeczytałam i podpisałam.
- To kiedy mogę się wprowadzić?
- Nawet teraz. Proszę. Dwie pary kluczy. Od teraz to jest pani mieszkanie. Pieniądze proszę mi przelewać na moje konto. Tu są wszystkie informacje. To ja się już pożegnam. Miłego mieszkania.
- Dziękuję i do widzenia- opowiedziałam, a on wyszedł.
- Moje mieszkanko - jednym ruchem różdżki przeniosłam tutaj wszystkie moje rzeczy i je rozpakowałam.
- Rozumiem, że nie jestem już potrzebna.
- Trochę smutno będzie samej, ale jeśli masz coś ważnego to idź.
- Z niedługo cię odwiedzę.
- Czekam. No to pa.
- Pa. Do zobaczenia- powiedziała i się teleportowała. Zostałam sama. W moim mieszkaniu. Wyszłam na balkon. Cudowny widok na Londyn. "Ciekawe kto mieszka w tym mieszkaniu obok. Mam nadzieję, że jest przystojny". Weszłam do środka. Wzięłam swojego laptopa, z którym ostatnio nie mogłam się rozstać i usiadłam na bardzo wygodnej sofie. Lubiłam przeglądać mugolskie informacje. Weszłam na pierwszą lepszą stronę z plotkami. Uwielbiam plotki o gwiazdach mugolskich. Nawet nie wiem czemu. Na pierwsze stronie zobaczyłam Blaisa Zabiniego." No proszę. Mój wróg nr.2 modelem. No dobra jest on przystojny, ale nie sądziłam, że znajdzie on sobie prace w mugolskim świecie. I to jeszcze jako model. Ciekawe, czym zajmuje się Malfoy. A fuuj. Czy ja pomyślałam o Malfoyu? Grrr. Nie mogę myśleć o moim wrogu nr.1 ! Dobra. Co my tu jeszcze mamy? Nic nowego". Wyłączyłam go. Postanowiłam coś poczytać. Wzięłam moją ulubioną książkę o transmutacji i zaczęłam czytać. Czytałam do póki nie zasnęłam.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------Mój nowy blog. Mam nadzięję, że ciekawie się zapowiada i wam się spodoba. Trochę krótki, ale nie martwicie się następne będą dłuższe. Mój 2 to http://foreverdramioneforever.blogspot.com/

5 komentarzy:

  1. Aaaale fajne i w tym mieszka i obok będzie Draco!!! Oby tak coś czuje ze to będzie super!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nr się pisze bez kropki

    OdpowiedzUsuń
  3. Za mało opisów , musisz to bardziej rozwijać ,żeby było co czytać . Sa pomysl jest ok , zapowiada się ciekawie . ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszytko dzieje się tak szybko! Opisy..

    OdpowiedzUsuń

Informacje

Obserwatorzy